sobota, 24 października 2015

Wziołem i sie zesrałem cz 673XD

A byłem tez na weselu mojego Przyjaciela i tam był taki gość, co się na mnie patrzył przez chwilę i podchodzi do mnie i mówi tak oto: 'ty masz tego bloga z POEZJĄ?'XDXDXDXDXDXDXD Słuchajcie, nieważne, że rozpoznajo mnie w Stolycy, naprawdę, ale wiecie jak to jest, czy coś niespodziewanie się uda albo ma udać, to czujecie takie parcie na okrężnicę w dupie? To ja wtedy pomyślałem, że chyba jestem cały obsrany jak wtedy, gdy pojechałem na zawody w bieganiu, ale wcześniej nażarłem się gruszek i zamiast biegać, to tłumaczyłem pytającym, że ta sraczka na moim białym polo to nie jest gówno, tylko orenżadaXD Bo wiecie, najpierw się zesrałem, potem umoczyłem w tym przypadkowo koszulkę, a potem HOPSA do autobusuXD I udaje, że to pomarańcze, a to nie byłyXD No, ale ten gość, co mnie rozpoznał spowodował że się ucieszyłemXD Chyba się nazywał Mati, ale nie wiem, Mati, jeśli to czytasz, to przekaż mi zestaw klocków LEGO przez Pana Młodego, tak się cieszę, że Cię spotkałem, a w tym autobusie jak jechałem, to chyba wszyscy wiedzieli, że mam plecy w gównie, ale to tylko podejrzeniaXDXD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz