poniedziałek, 30 września 2013

Wziołem i sie zesralem cz 348 XD

Kiedyś kumpel z całej pety strzela bramkę, ja stoję jak bramkarz i na luzie se chciałem piąchą wybićXD A tu niespodzianka - strzał był mocny i leciał mi w krocze, pięść mi sie odbiła od piłki i z chlupotem zanurkowała w mym jądrze lewymXD Się zesrałem na leżąco śpiewająco, zmiłuj się borze, coś ocalił mnie od złego jak zwykle nieXD Musze jeszcze komuś udowadniać, że boga nie ma? W same jajoXDXD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz