Wziołem i sie zesrałem cz 687XD

A byłem na siłowni znowu i obok mnie był taki wielki facet bez włosów, ręce jak skały i dźwiga jakieś rzeczy i tak dyszy i sapie głośno, że poczułem się tak, jakby we mnie byłXD I zacząłem o tym myśleć, że on jest we mnie, od tyłu, a potem ja w nim, frontalnie jak wojsko i nagle zauważyłem, że się patrzę mu głęboko w oczy a on mi teżXD I tak zastygliśmy w bezruchu i patrzymy na siebie i przygryzamy hantleXD Się zesrałem, to była jedna z najbardziej emocjonujących rzeczy w moim życiu, nie było nic, ani smrodu, ani muzyki disko, tylko on i ja, wpatrzeni w siebie jak ciele w psie jajcaXD Uśmiechamy się do siebie, wskazujemy dyskretnie rękami na swoje chuje i w końcu nie wytrzymał i podszedł do mnie i pyta, czy do niego wpadnę na siłownię, bo widać, że ćwiczę, a ja do niego wtedy: sorry, mam dziewczynęXD FLIRT TO NIE ZDRADAXD

Wziołem i sie zesrałem cz 686XD

A jak byłem mały, to mi się podobali twardziele z filmów amerykańskich, jak mieli rany i obrażenia całego ciała, twarzowe siniaki i takie super krwie im leciały napszykład z łuku brwiowegoXD Zawsze myślałem, że tez bym tak chciał, że tak powinienem wyglądać i wtedy byłbym chwytliwy u dziewczynXD Się zesrałem, podryw na rany brzmi tak super, że dzisiaj postanowiłem sobie kilka zadać i poszedłem do kuchni, żeby eksplodowała kuchenka mikrofalowa i mi zrobiła kilka fajnych ciosów, ale postałem chwilę i nie wybuchła, do zobaczeniaXD